Ostatni dzień stycznia :-)
Sobota, 31 stycznia 2015
Km: | 61.34 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:29 | km/h: | 17.61 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Marin Bear Valley SE | Aktywność: Jazda na rowerze |
Radość ...
z jazdy po śniegu i ...
lepienia ...
OGROMNEGO bałwana :-) była w nas tak duża, że nawet on się uśmiechał.
Nasze drogi były w różnym stanie zaśnieżenia:
tu tylko mokro,
a po tej ścieżce nie dało się jechać,
za to wzdłuż Odry było nawet znośnie
a powrót był czystymi, bo głównymi już drogami
a pod koniec trasy pokazało się też słońce, a raczej już jego zachód.
Zachód był tak uroczy, że nawet jakiś kierowca zostawił auto na "awaryjkach" (nie było tam pobocza) i robił fotki.
Zdziwiło nas tylko, że zdjęcia cykał aparatem fotograficznym a nie telefonem :-)
I jeszcze 3 fotki z kolorów i nastrojów zimy:
Dzisiejszy dzień był dla mnie pięknym zakończeniem miesiąca. Bawiliśmy się z Robertem świetnie przez cały
styczeń, ale ten dzisiejszy śnieg wyzwolił w nas niesamowite pokłady energii i ogromnej euforii. Życzę sobie oby
takich dni do końca roku było jak najwięcej :-)
komentarze
Prawie nigdy nie oddają... ale to zostaje w sercu. A to przecież jest najważniejsze.
Kot - 20:48 niedziela, 1 lutego 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!